Archiwum grudzień 2009


gru 20 2009 *Agniesia*
Komentarze: 0

Patrzę na Ciebie

Nawet, gdy Cię nie ma

Prawdy chcę od Ciebie

A to nie jest ściema

Szukam Ciebie

Nawet, gdy jesteś obok

Lecz gdy widzę Ciebie

Rozpływasz się jak obłok

Słyszę Ciebie

Nawet, gdy milczysz

Chce, zatrzymać Ciebie

Gdy Ty wszystko kończysz

Liczę na Ciebie

Chociaż kłamiesz często

I nie słyszę Ciebie

Gdy się tłumaczysz gęsto

Ufam Tobie

Choć Ty chcesz to zmienić

I widzę w Tobie

To, Czego nie można wymienić

Wierzę w Ciebie

Choć w wiarę nie wierze

I obok Ciebie

Ku końcu życia bierze

Debilem jestem

Bo nie chce być chujem

Ale i tym gestem

Rzycie sobie marnuje

Znam Ciebie

Choć i to umyka

Winię innych

I co Ty na to nie wnikam

Nie rozumiem Cię czasem

A kiedyś zawsze rozumiałem

Kocham Cię ciągle

I Zawsze kochałem

Sam chciałem!

gru 20 2009 Aśka
Komentarze: 0

Myślę o Tobie i w dzień i w nocy

Widzę Cię nawet, gdy zamknę oczy

Martwią mnie jednak goście przy Tobie

Choć to nie ładnie chcę ich widzieć w grobie

Gdy słyszę, co robisz serce mnie boli

Chcę się zanurzyć w morzu alkoholi

Palić zacząłem i nie przestanę

Bo nerwy tracę przez Ciebie kochanie

Chcesz bym nigdy nie robił Ci żadnych przykrości

Podczas, gdy Ty mnie ranisz do szpiku kości

Ja cię nie okłamie, Ty kłamstw mych szukasz

Czemu po prostu mi nie zaufasz?

Pisałaś kocham, lecz nie mówiłaś

I chyba kłamstwem to słowo okryłaś

Ja wiem, co robisz, z kim, kiedy i gdzie

Lecz o tym nie chcę przekonać cię

Słyszałem, że kochasz Figa nie mnie

Następnie przyjąłem, ze i jego nie

Ty lubisz każdego, każdego chcesz mieć

Lecz w tej sytuacji ja czół bym się jak śmieć

Mówiłem, że nie da się Ciebie nie kochać

A teraz mówię, że nie da się, ale…

Chcąc w skromnym, „ale" zmieścić swe żale

Gdy chcę cię zobaczyć cię nigdy nie ma

 

 

Przychodzisz do mnie, gdy Ci mówią siema

Obrażasz się na mnie, lecz co to zmienia

Ja widzę Twe serce w postaci z kamienia

Wymowy imienia się Twego uczyłem

Teraz, gdy umiem swe zdanie zmieniłem

Nie mówiłem, że Cię kocham, choć powiedzieć bym chciał

Bo chciałem posłuchać, kto ci w duszy grał

Szczerością to mówię, radością o nie

Kochać cię chciałem, lecz nie udało się

I chociaż w twej duszy złoty kruszec tkwi

Przebija mi serce ja krwawię a ty...

I choć się starałem i ponadto chciałem

Ja twego zachowania nie zrozumiałem

Nie jest to mile, co Ci napisałem

Lecz ja tak to czuję, choć tak czuć nie chciałem

Jak zabawki szukasz poproś to Ci dam

Bo na zabawę uczuciami ja po prostu sram

Zabawy w kochanie nie pojmuję wcale

Kochać można jednego albo ja to walę.

Wiec Pawła całować już uczyć masz,

Z każdym, kogo znam się ciągle ściskasz,

A ja mam nikogo nie kochać i czekać aż...?